czytelnia.mobiMobilna e‑czytelnia „e media”

Literatura zawsze pod ręką

Tadeusz Tomal: ZDUMIEWAJĄCE ODKRYCIE — odcinek 4.


CZĘŚĆ DRUGA

CO INNI ZNALEŹLI W TEJ KSIĄŻCE?

Johannes Gutenberg (1400‑1468), zbudował pierwszą cyk­liczną prasę drukarską, która zrewolucjonizowała zachodni świat. Zainspirowała do wielu innych pomysłów. Stworzyło to też warunki „techniczne” do reformacji Kościoła. Pierwszą książką wydrukowaną na tej prasie była Biblia, zwana Biblią Gutenberga.

Immanuel Kant (1724‑1804), znany niemiecki filozof. Istnie­nie Biblii, jako książki dla ludzi, uważał za największe dobro jakiego kie­dykolwiek ludzkość mogła doświadczyć. Jego zdaniem każda próba umniejszenia jej znaczenia to akt kryminalny przeciwko ludz­kości.

Sir Isaac Newton (1642‑1727), matematyk i filozof, pionier opracowania praw grawitacji i odkrywca tak wielu zjawisk, iż należałoby kilkanaście stron poświęcić na krótki ich opis. Są po­wody, aby twierdzić, że poświęcał on więcej czasu na poznawa­nie prawdy Bożej, niż na studia naukowe. Ku konsternacji wie­lu współczesnych uczonych, napisał więcej książek teolo­gicznych związanych z Biblią niż naukowych. Mimo to, a mo­że właśnie dlatego, był jednym z największych naukowców. Powiedział kiedyś: „Uznaję Słowo Boże za najbardziej wzniosłą filozofię. W Biblii znajduję więcej autentyczności niż w jakimkolwiek historycznym, świeckim opracowaniu. ”

Blaise Pascal (1623‑1662), uznany za pioniera nauki o hydrostaty­ce, przyczynił się do opracowania praw hydrodynamiki oraz skon­struowania barometru. Oto krótki fragment jednej z wielu jego refleksji: „Znamy życie i śmierć tylko w Chrystusie. Poza Chrystusem nie ma­my pojęcia czym jest życie, czym jest śmierć, kim jest Bóg, kim my jesteśmy. W ten sposób, bez Biblii, a tym samym bez głównego jej Bohatera — Chrystusa, nie znamy nic i widzimy wszystko bardzo roz­mazane. Żyjemy w dezorientacji, nie mając pojęcia o Stwórcy ani Je­go stworzeniu. ”

John Locke, (1632‑1704), angielski filozof, którego opracowania i wywody filozoficzne miały bardzo znamienny wpływ na myślenie i decyzje założycieli Ameryki, również na ostateczną formę konstytucji amerykańskiej. W rozprawach o konstytucji, państwie i obywatelu cy­tuje on Biblię, jako źródło swo­ich konkluzji, w ponad osiemdziesięciu przypadkach. Między innymi Thomas Jefferson był bardzo zainspiro­wany mądrością Johna Locke. Oto jedna z obserwacji Locke: „Ludz­kość musi ustanawiać prawa w zgodzie z generalnym prawem ota­czającej nas natury i tak, aby nie było to w sprzeczności ze Słowem Bożym. W przeciwnym przypadku prawa ludzkie staną się pomyłką”.

James McHenry (1753‑1816), lekarz z wykształcenia, jeden z syg­natariuszy konstytucji USA i współzałożyciel Akademii Wojskowej w West Point, USA. Powiedział: „Daremny jest nasz trud bez Biblii. Opracowujemy coraz bardziej srogie przepisy prawne i obwarowuje­my nimi nasze instytucje. Biblia jest najlepszym murem warownym. Tam, gdzie jest ona prezentowana obficie, ludzie nie znajdują przyjem­ności w złych czynach, a jednocześnie znajdują radość w swojej har­monijnej, nie rozdartej świadomości. Zwróć też uwagę, że bogaci są nimi na tyle, na ile bogactwo to wynika z Biblii i że nie ma nic cenniejszego, czym mogliby obdaro­wać biednych. Nie powstrzymuj tego przed biednymi. Książka ta to poradnik i przewodnik pasujący do każdej sytuacji, w której może zna­leźć się człowiek. Jest to Boże objawienie nieba i tajemnicy Jego woli wobec śmiertelnika.”

Joah Webster (1758‑1843), nauczyciel, mąż stanu, leksyko­graf, autor pierwszego wydania najpopularniejszego do dzisiaj w USA słownika języka angielskiego Webster's Dictionary. W roku 1828, po 26‑ciu latach pracy, po raz pierwszy w historii wydał on słownik zawierający 70 000 haseł i 12 000 nowych definicji.

Pod hasłem Wiara znajdujemy tam na­stępującą definicję:

— Dostąpiwszy usprawiedliwienia przez wiarę. (L. do Rzymian, Rozdz. 5). Bez wiary nie można podobać się Bogu. (L. do Heb­raj. Rozdz. 11).

— Wpatrujemy się nie w to, co widzialne, lecz w to co niewi­dzialne. (2 L. do Koryn. 4). Bo sercem przyjęta wiara prowa­dzi do usprawiedliwienia. (L. do Rzym. 10). Ponieważ o wie­rze waszej mówi się po całym świecie. (L. do Rzym. 1).

— Jakkolwiek wierzysz, zachowaj to dla siebie, przed Bogiem. (L. do Rzym. 14).

Pod hasłem Własność znajdujemy definicję:

„Wyłączne prawo do posiadania, doświadczając radości w dyspono­waniu rzeczą na własność. Na początku istnienia świata, Stwórca dał człowiekowi prawo dominacji nad ziemią, nad rybami morskimi, pta­kami i nad każdym stworzeniem. Te postanowienia Boże, to podsta­wa, na której należy oprzeć prawo człowieka do własności na ziemi. Wszystko co wiąże się z inwencją i produkcją jakiejkolwiek rzeczy, upoważnia człowieka do tytułu własności... I jest najwyższym błogosławieństwem dla społeczeństwa, gdyż w ten sposób prawo obywateli do własności jest dobrze zabezpieczone.”

W roku 1833 Joah Webster przygotował i wydał również Bib­lię. W przedmowie napisał:

„Biblia to naczelny moralny ośrodek wszystkiego co dobre i najlepszy punkt odniesienia w rozróżnianiu między tym co złe w społeczeństwie. Najlepsza książka do regulowa­nia doczesnych spraw człowieka i jedyna książka, która może służyć jako nieomylny przewodnik pomyślnego finału. Jest niezwykłe waż­na dla naszego kraju, tak w aspekcie politycznym, jak i życiu du­chowym, aby pełny autorytet wypływał z mądrości Słowa Bożego, gdyż jedynie to może najlepiej służyć głównym zasadom wolności obywateli i być najskuteczniejszą podporą rządu naszej republiki.

Główne zasady obywatelskiej wolności i mądre prawa admini­stracyjne winny być czerpane z Biblii i poparte jej autorytetem. W ten sposób człowiek, który pomniejsza lub niszczy Boży auto­rytet tej książki, może być przyczynkiem publicznego nieładu w społeczeństwie, gdy takiego ono doświadczy.

Jeżeli będziemy przestrzegać podstaw, o których uczy Biblia, nasz kraj będzie prosperował i trwał w dobrobycie; gdy jednak my lub nasi potomkowie zaniedbają poznawania prawdy i zlekceważą autorytet Biblii, nie da się przewidzieć kiedy i jak szybko katastro­fa może dosięgnąć i pogrzebać całą naszą chwałę w głęboką, za­pomnianą mogiłę. Są tylko dwie moce, które kontrolują człowiekiem i zabezpie­czają prawa jednostki i zarządzania administracją — prawa Boże lub prawo strachu przed bagnetem.”

William James (1842‑1910), filozof, psycholog, autor te­orii etycznej zwanej pragmatyzmem. Odzwierciedleniem jego filozoficzno‑psychologicznych dociekań może być zdanie: „Jeśli tylko będziesz powtarzał coś często, ludzie uwierzą w każdy absurd.” O Biblii powiedział: „Biblia zawiera więcej praw­dziwej wzniosłości, wykwintności, piękna, więcej głębi moralnej, więcej ważnych historycznych faktów, więcej poezji, elokwencji, niż wszystkie pozostałe książki z jakiegokolwiek okresu.”

Matthew Fontaine Maury (1806‑1873), naukowiec, profesor meteorologii, uznany za pioniera współczesnej hydrografii i ocea­nografii, opracował pierwszą mapę prądów morskich. Oto jego słowa:

„Studiując jakiś temat zawsze szukam co o tym mówi Biblia, aby mieć podstawę, na której mógłbym się oprzeć lub drabinę, po której mógłbym się wspiąć. Z czasem nasza wiedza o prawach na­tury poszerza się, tak też jest z pogłębianiem się naszej wiedzy za­wartej w Słowie Bożym. Biblia nazywa ziemię „okrągłym świa­tem,” chociaż przez wieki władze kościelne uznawały to twierdzenie za jedną z najbardziej przeklętych herezji. Wresz­cie żeglarze opłynęli kulę ziemską dookoła i udowodnili, że Biblia mówi prawdę i w ten sposób oszczędzili ludzi nauki — chrześcijan przed egzekucją. Co zaś odnosi się do systemu cyrkulacji prądów morskich, nad którym to tematem pracowałem długo, Biblia objaśnia to jednym zdaniem: ‘Ku południowi ciągnąc i ku północy wracając, kolistą drogą wieje wiatr i znowu wraca na drogę swojego krążenia.’” (Ks. Kohleta 1:6).

William Thompson Kelvin (1824‑1907), matematyk, fizyk, twórca skali zera absolutnego, Kelvina oraz pierwszego i drugie­go prawa termodynamiki, skonstruował kompas okrętowy. Stwierdził on między innymi: „Apostoł Piotr mówił o szydercach: ‘[...] wszy­stko jednakowo trwa od początku świata’, ale ten sam apostoł za­uważa, że ‘niebo ze świstem przeminie, gwiazdy się w ogniu roz­sypią, a ziemia i dzieła na niej spłoną.’ Widzę, że nawet fizyka ja­ko nauka demonstruje prawdę tych słów. Mamy przeświadczenie, że wszystko to nie będzie trwało zawsze, tak jak trwało przez ostat­nie sześć tysięcy lat. W nauce, tak jak i w moralności czy polityce, nie istnieje nic takiego jak okresowość.”

Louis Pasteur (1822‑1895), francuski naukowiec, jedna z naj­bardziej znanych postaci w historii nauki i medycyny. Opracował podstawy bakteriologii, pasteryzację mleka, wynalazł szczepionki przeciwko ospie i cholerze. Zauważył on: „Czym więcej poznaję naturę, tym bardziej zdumiony jestem wo­bec pracy Stwórcy. Życie mikroskopijne przybywa na świat od ro­dziców, podobnych w gatunku [...] Jest coś w głębi naszej duszy, co mówi nam, że świat to coś więcej niż zlepek przypadków.” Pasteur był w wielkiej opozycji do teorii ewolucji, za co wyśmiewali go inni „naukowcy.” W jednym z wykładów wyraził się: „Prawdziwa nauka przybliża człowieka do Boga.”

Johann Kepler (1571‑1630), fizyk, astronom, opracował zasady praw ruchów planetarnych i heliocentrycznego układu słoneczne­go. Wyraził twierdzenie, które wielu naukowców cytowało później jako motto: „Myśl, postępuj za Bożym myśleniem”. Ubolewał on: „W języku potocznym mówimy ludziom, że planety wiszą w przestworzach, że słońce wschodzi i zachodzi. Zapominamy, co mówi natchnione Słowo Boże. Używając szarej, błędnej frazeolo­gii o rzeczach trudnych dla przeciętnej wyobraźni, powodujemy że ludzie skupiają całą swoją uwagę na tym, co stworzone, a nie na Stwórcy.”

Samuel Colgate (1822‑1897), syn Williama Colgate, rozbudo­wał firmę ojca (między innymi produkcję znanej pasty do zębów) do rozmiarów jednej z największych firm w świecie. William Col­gate znany był z oddawania co najmniej 10% swoich dochodów na cele dobroczynne. Samuel, jego syn, bardzo wpływowy człowiek biznesu i filantrop wypowiedział się: „Jedyne praw­dziwe światło tego świata dociera do nas przez Chrystusa i tę na­tchnioną książkę; w Nim jest darowanie wszystkich grzechów i po­jednanie z Bogiem. Bez Jego obecności i bez mądrości zawartej w Biblii bylibyśmy zanurzeni w kompletnej ciemności i bezna­dziejności”.

James Dwight Dana (1813‑1895), znany amerykański geolog, profesor historii naturalnej Uniwersytetu Yale, Prezydent Amery­kańskiego Związku Geologów, jak również Amerykańskiego Związku Postępu i Nauki. W późniejszych latach został redaktorem naczelnym Amerykańskiego Dziennika Naukowego. Pisał on między innymi: „Ta wielka, stara, Boża książka nadal niewzruszenie utrzymuje swoją pozycję, tak jak i ta ‘stara’ ziemia. Czym więcej jej kartki są przewracane do dalszych rozmyślań, tym bardziej pozycja jej ut­wierdza się, ilustrując Święte Słowo. [...] obecnie, jako człowiek stary, który całe swoje życie poświęcił nauce chcę wam powie­dzieć, że we wszechświecie nie ma lepiej określonych praw nauko­wych, jak te zapisane w Słowie Bożym.”

Samuel Finley Breese Morse (1791‑1872), był nie tylko wy­nalazcą alfabetu Morsa, ale również telegrafu oraz konstruktorem pierwszej w Ameryce kamery filmowej. Był też utalentowanym artystą po­rtrecistą. Założył Krajową Akademię Projektowania Artystycz­nego, pełniąc pozycję jej prezydenta przez 20 lat. W roku 1844, F.B. Morse zainstalował pierwsze połączenie pomiędzy Baltimore i sie­dzibą Sądu Najwyższego w Washington, D.C. Pierwsza wiado­mość jaką przesłał linią, która miała zrewolucjonizować system ko­munikacji świata zawierała tylko cztery słowa, które znaleźć może­my w Księdze Liczb, rozdział 23, wiersz 23; Zobacz, co Bóg uczynił! Cztery lata przed śmiercią tak wyraził on swoje obserwa­cje: „Im bardziej zbliżam się do końca swojej ziemskiej piel­grzymki, tym wyraźniej dostrzegam Boże autorstwo Biblii — wzniosłość i dostojność Bożego planu dla upadłej, „Adamowej” natury ludzkiej, a przyszłość moja jest iluminowana nadzieją i ra­dością.”

Robert Boyle (1626‑1691), uważany za tego, który przyczynił się do naukowych podstaw współczesnej chemii. Jeden z założy­cieli Królewskiego Towarzystwa Londynu. Robert Boyle pisał: „Poszczególne rozdziały Bożego Słowa ilustrują i uzupełniają się nawzajem. Tak jak kompas nawigacyjny, mimo że zawsze pokazu­je północ, jednocześnie określa wschód i zachód (tak bardzo od­ległe od siebie kierunki), tak teksty biblijne prowadzą nas poprzez au­torów, którzy również tak daleko byli od siebie w przestrzeni cza­sowej.”

Benjamin Silliman (1779‑1864), wysoko ceniony fizyk, che­mik i geolog, profesor Uniwersytetu Yale w roku 1818. Opubliko­wał odkrycie o potencjalnych możliwościach użycia oleju natural­nego, co miało decydujący wpływ na rozwój amerykańskiego prze­mysłu rafineryjnego. Dużą inspiracją duchową dla Sillimana był ów­czesny prezydent Yale, Timothy Dwight. Profesor Silliman stwier­dził: „Relacja geologii, jak też astronomii, do Biblii, gdy całość ta jest dobrze rozumiana, znajduje się w doskonałej harmonii. Mimo że Biblia nigdzie nie podaje wieku globu ziemskiego, to chronologia pokoleń w niej przedstawiona, nawiązuje do faktu, że generacja ludzka powstała zaledwie kilka tysięcy lat temu. Ge­ologia badając ułożenie skamieniałych szczątków zwierzęcych w glebie potwierdza, że Księga Rodzaju (pierwsza księga Biblii) prezentuje prawdziwą aranżację życia i prawdziwe dane o procesie rozwoju ziemskich stworzeń. Słowo Boże i to, czego Bóg dokonuje nigdy nie były w konflikcie i czym wnikliwszym studiom są te dwa dzieła poddawane, tym większa harmonia zgodności między nimi jest nam ujawniona.”

Werner Magnus Maximillan von Braun (1912‑1977), wniósł bardzo duże zasługi w powstanie amerykańskiego progra­mu kosmicznego. Był dyrektorem NASA, otrzymał doktorat na uniwer­sytecie w Berlinie, w roku 1945 wyemigrował do USA, a w 1955 otrzymał obywatelstwo amerykańskie. Jeden z najbardziej ce­nionych naukowców programu kosmicznego. Twierdził, że pro­gram kosmiczny to maleńkie okno do spojrzenia w niedosiężną przestrzeń kosmiczną, która potwierdza istnienie jej wielkiego Stwórcy. Pisał między innymi: „W obecnym czasie, w wieku lo­tów kosmicznych, kiedy mamy do dyspozycji zmodernizowane narzędzia nauki i w ten sposób czynimy wielki krok w nowy ob­szar ludzkiej aktywności, Biblia — ta imponująca historia w swoim progresywnym objawieniu praw Bożych — jest w każdym swoim wymiarze bardzo współczesną książką. Nie wystarczy już modlić się, aby Bóg był po naszej stronie. Musimy się modlić, aby myśmy mogli być po Jego stronie.”

Guy Gardner (1948‑    ), amerykański astronauta, drugi pilot statku kosmicznego Atlantis, w roku 1988 i drugi pilot statku kos­micznego Columbia, w roku 1990. Okrążając ziemię z szybkością 27000 km/godzinę i obserwując tę niezwykłą planetę, myślał: „Tak wiele dusz, tak wielka miłość Boża.” Gdy pytany przez dzien­nikarzy, którzy wiedzieli że Biblia i Bóg jest mu bliski, czy przebywając w przestrzeni kosmicznej, czuł się bliżej Boga, odpowiedział: „Nie, nie czułem się bliżej. Doświadczyłem dużo radości mając możliwość spojrzenia z innej perspektywy na to, co On stworzył. Miało to szczególne znaczenie ze względu na moją bliską duchową relację z Nim, bo jestem z Nim blisko tak na ziemi, jak i w kos­mosie. Nie musisz odbywać podróżyy kosmicznej, aby znaleźć się blisko Boga lub zbliżyć się do Niego.”

Sir James Koung Simpson (1811‑1870), naukowiec, pionier ginekologii i anestezjologii przez odkrycie chloroformu, w roku 1847. Wyznał, że jego poszukiwania środków usypiających sto­sowanych w chirurgii zainspirowane zostały operacją jakiej Bóg dokonał na Adamie; jak to czytamy w rozdziale drugim, na początku Starego Testamentu: „Wtedy to Pan sprawił, że mężczy­zna pogrążył się w głębokim śnie i gdy spał, wyjął jedno z jego że­ber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę.” Simpson był autorem jeszcze innych odkryć, ale za największe uznał: „)e mam swo­jego Zbawiciela”.

Mark Twain (1835‑1910), człowiek o specyficznym poczuciu hu­moru. W reakcji na cyniczną konkluzję jednego z sceptyków, że dziesięć przykazań nie zostało przekazane nam przez Mojżesza, odpowiedział: „Jeżeli dziesięć przykazań nie zostało napisane przez Mojżesza, to napisał je inny facet o tym samym nazwisku. Największy kłopot sprawiają mi nie te części Biblii, których nie rozumiem, ale te które rozumiem”. W jednej ze swoich książek Twain pisze: „Jest bardzo trudno wybrać najpiękniejszy rozdział z takiej książki jak Biblia, która jest wypełniona mnogością pięknych rozdziałów. Kto uczył tych staro­żytnych autorów prostoty języka, trafności wyrażeń, wzruszającej ekspresji, a ponad wszystko umiejętności ukrycia siebie z pola wi­dzenia czytelnika i czynienia samego opowiadania centralnym pun­ktem sceny. Shakespeare jest zawsze obecny, gdy ktoś czyta jego książkę. Macaulay jest obecny, gdy postępujemy za jego myślami, a autorzy Starego Testamentu są ukryci poza polem naszego widzenia.”

Johann Wolfgang Goethe (1749‑1832). Niemiec, jeden z naj­bardziej znanych w świecie poetów. Oto jego wyznanie: „Wier­ność Pismu Świętemu i owoc głębokich biblijnych medytacji, to jest to, co służyło mi jako przewodnik mojego moralnego i literac­kiego życia. Znalazłem tam mój kapitał bezpiecznie zainwestowa­ny i obficie procentujący.”

Johann Sebastian Bach (1685‑1750), znany niemiecki kompo­zytor, był nazwany mistrzem nad mistrzami. Skomponował między innymi kantatę, w której wyraża żarliwość swojej wiary w finałowy akt zbawczy Chrystusa na krzyżu. Tytuł utworu: Jesus, Meine Freude. (Jezus, Moja Ra­dość). Inne podobne utwory, to Pasja według św. Mateusza i Pasja według św. Jana. Powiedział on: „Celem i finałowym zamierze­niem każdej muzyki powinno być nie co innego jak chwała oddana Bogu i odświeżenie ducha. Jeżeli nie zwraca się na to uwagi, nie jest to prawdziwa muzyka, ale rzępolenie i diabelski wrzask.”

Sir David Brewster (1781‑1868), szkocki fizyk, który w roku 1817 zbudował i opatentował kalejdoskop. Założył insty­tut naukowy mineralogii optycznej, a później został powołany na prezyden­ta Brytyjskiego Stowarzyszenia Naukowego. Wyznał on między innymi: „Gdy znajduję doktrynę wyraźnie określoną w Biblii, jest to wystarczające. Mogę polegać na Bożym Słowie. W obecnym świecie nie powinniśmy oczekiwać bycia uwolnionym od sytuacji niewyraźnych, zaciemnionych oraz takich, dla których nie mamy wytłumaczenia [...]. Złożyć ufność w Chrystusa, znaczy naprawdę żyć. Ufam Mu i podzielam radość Jego pokoju.”

Robert Morris Page (1903-1970), fizyk, wynalazca radaru, używanego w lotnictwie. Był zatrudniony w Laboratorium Badawczym Marynarki Wojskowej USA w Washingtonie, D.C. W sumie opracował trzydzieści siedem patentów, większość z nich dotyczyła radaru. Pisał on: „Autentyczność proroctw wyrażonych przez proroków, mimo że sami byli ludźmi, jest poparta ważnymi wydarzeniami, które miały nastąpić i nastąpiły w odległej przyszłości. Umiejętność przewidywania tych ludzi pochodziła ze sfery, która nie podlega prawom natury jakie my znamy. Jednym z największych tego typu dowodów jest seria proroctw dotyczących Mesjasza — Jezusa Chrystusa. Proroctwa wypowiedzia­ne były setki lat przed narodzeniem Chrystusa. Zawierają one dużą ilość detali dotyczących samego Syna Bożego, Jego natury oraz tego, co On uczyni kiedy przyjdzie; tego, co dla świata zwykłych ludzi, czy dla świata nauki, do dziś pozostaje niewytłumaczalne.”

Grace Greeley (1811‑1872), niezwykle wpływowy dzienni­karz amerykański oraz polityk, założyciel dziennika New York Tribune i magazynu The New Yorker. Był także współzałożycielem partii republikańskiej. Pisał: „Jest niemoż­liwością zniewolić umysłowo, czy socjalnie ludzi czytających Biblię. Zasady w niej wyrażone to fundament ludzkiej wolności.”

Patric Henry (1736‑1799), działacz rewolucyjny, gubernator stanu Virginia, w USA, ten, który powiedział znamienne do dzi­siaj słowa; „Give me Liberty, or give me death!” (Daj mi wolność lub śmierć). „Biblia posiada wartość wszystkich innych książek, które kiedykolwiek były drukowane. Nie będzie to podkreślenie zbyt mocne lub zbyt częste, gdy stwierdzę, że ten wspaniały kraj został założony nie przez fanatyków religijnych, ale przez chrześcijan; nie w oparciu o religię, ale o Ewangelię Jezusa Chrystusa. Z tej ważnej przyczyny ludziom innych wiar udzielono azylu; mogli oni tu dostatnio żyć i mieć wolność religi­jną — wolność wyboru.”

William Ewart Gladstone (1809‑1898), premier Anglii przez cztery kadencje. Uznawany przez wielu w tym czasie za nie­zwykłego premiera, powiedział: „Znałem dziewięćdziesięciu pię­ciu wielkich mężów tego świata. Dla osiemdziesięciu siedmiu z nich Biblia była przewodnikiem”.

James Cash Penney, założyciel J.C. Penney, znanego i nadal bardzo popularnego zespołu sklepów na terenie USA. Oto frag­ment jednej z jego modlitw: „[...] Prowadź mnie we wszystkich sprawach całego dnia. Tak, abym mógł postępować za Cieślą z Na­zaretu w mojej pracy i aby to znalazło uznanie w Twoich oczach; w moich kontaktach z moimi pracownikami i ze wszystkimi, któ­rych spotkam, tak aby inni mieli okazję poznać kim Ty jesteś i Twoje drogi. Proszę o to w imieniu i w duchu Jezusa Chrystusa. Amen”.

John Wanamaker (1838‑1922), potentat biznesowy i finansowy, założyciel firmy John Wanamaker and Company, jednego z naj­większych w USA przedsiębiorstw produkujących ubiory męskie. Aktywny polityk. Wyraził on między innymi taką opinię: „Nie jestem w sta­nie wystarczająco mocno podkreślić, jak bardzo ważne są studia biblijne — ważniejsze teraz, niż kiedykolwiek wcześniej, zważyw­szy na niestabilność jaka nas otacza. Mężczyźni i kobiety podej­mują decyzje w oparciu o swoje oczekiwania, a nie o odwiecznie niezmienne zasady ustalone przez samego Boga”.

Autor Nieznany — „Biblia jest refleksją myśli Bożej; wskazuje stan człowieka, określa drogę zbawienia, uświadamia bezwzględne po­tępienie grzechu, umacnia w radości wierzących. Jej doktryna jest święta, jej nakazy wiążące, jej zapowiedzi nieodwołalne. Czytaj, aby uwierzyć; uwierz, aby mieć pewność; praktykuj, aby się do­skonalić, bo zawiera ona światło, które prowadzi; słowo, które cię umocni; nadzieję, która cię pocieszy. Jest przewodnikiem podróż­nego, laską pielgrzyma, kompasem pilota, mieczem żołnierza, cha­rakterem chrześcijanina. Przez nią raj jest przywrócony, niebo ot­warte, bramy piekielne wyraźnie widoczne. Chrystus jest jej Boha­terem, nasze dobro tłem Jego działania, chwała Boża końcowym efektem. Powinna ona wypełnić twoje myśli, rządzić twym ser­cem, kierować twoje stopy. Jest to kopalnia bogactwa, raj pozna­wania, rzeka przyjemności. Uświadamia o wielkiej odpowiedzial­ności, deklaruje wielkie nagrody za wysiłek, potępia wszystkich, co gardzą jej treścią. Czytaj ją wolno, codziennie, z modlitwą. Otrzy­mujesz ją za życia, będzie otwarta na sądzie, pozostanie w pamię­ci na zawsze.”

Uniwersytet Harvard, jeden z najbardziej prestiżowych uni­wersytetów w USA. Założony w 1636 roku w Cambridge, Massa­chusetts. Na ścianie przy głównym wejściu są wygrawerowane na­stępujące słowa: „Po tym jak Bóg przywiódł nas bezpiecznie do Nowej Anglii (Północna Ameryka), gdzie wybudowaliśmy domy, zabezpieczyli konieczne środki do życia, wznieśli budynki kościel­ne, gdzie możemy oddawać Mu wspólnie cześć i chwałę, kiedy wybraliśmy rząd; następną rzeczą, którą pragnęliśmy uczynić, to zorganizować warunki do zaawansowanej nauki, by uwiecznić to dla potomnych, w obawie, aby nie zabrakło wykształconych pasto­rów (przewodników duchowych), gdy obecnie nam służący zo­staną złożeni do ziemi. Gdyśmy tak rozmyślali i rozważali, Bóg znalazł w tym upodobanie i poruszył serce Pana Harvarda, dżen­telmena, który żyje wśród nas, człowieka Bożego, miłującego na­ukę i oddał on połowę swojego majątku, aby wznieść szkołę i bib­liotekę.”

 26 września 1642 roku rada szkolna ustanowiła zasady i re­guły do przestrzegania przez studentów. Jedna z nich nakazuje: „Każdy student powinien ćwiczyć się w czytaniu Pisma Świętego dwa razy dziennie, aby wykazać się sztuką jego znajomości, tak w teorii, płynności językowej, logicznego rozważania, jak i praw­dy duchowej. Tak, aby widzieć, że Słowo Boże jest światłością. ‘oświeca i naucza niedoświadczonych’.”

Uniwersytet Yale, założony w roku 1701, uniwersytet amerykański o światowej sławie. Sąd ustanawiając akt prawny tej szkoły, określił że będzie ona instytucją, w której: „Młodzież bę­dzie kształcona w dziedzinie artystycznej i naukowej, aby przez błogosławieństwo Boże była zdolna służyć tak w społeczności kościelnej, jak i w zarządzaniu administracją stanową.”

Jeden z rygorów ustanowionych przez zarząd szkoły brzmiał: „Rek­tor zobowiąże studentów do codziennego czytania Biblii rano i wieczorem razem z modlitwą [...], aby w ten sposób umacniać czystość wiary i budować życie studentów w mocy Bożej i poko­ju...”

Powyżej podaję tylko dwa przykłady. Każda szkoła w Amery­ce Północnej była zakładana w tym czasie na podobnym, biblijnym fundamencie. Miała uczyć jak służyć Bogu i społeczeństwu. Obe­cnie znaczna ilość tych szkół stała się świeckimi — liberalnymi, sto­sując zasadę „politycznej poprawności”. Mimo to, duży procent szkół wyższych i uniwersytetów w USA nadal stosuje i przestrze­ga zasad podobnych do tamtych, opartych na mądrości zawartej w Biblii, które stały się podwaliną amerykańskiej nauki, biznesu, zarządzania administracyjnego i postępu technicznego.

 Jak podaje The Cambridge Encyclopedia of the English Langu­age: „Książką, która miała wyjątkowo duży wpływ na rozwój pod­stawowych form języka angielskiego była Biblia zwana The King James Version wydana po raz pierwszy w roku 1611. Była powszechnie czytana i pomogła w zaszczepieniu znacznej ilości angielskich słów germańskiego pochodzenia. Wiele wyrażeń i zwro­tów stosowanych do dziś zostało użytych po raz pierwszy w tamtym wydaniu Biblii.

Time Magazine, ilustrowany tygodnik, jeden z mniej przychyl­nych chrześcijaństwu, w artykule zatytułowanym „Looking to Its Roots,” (Szukając Jego korzeni), opublikowanym 25.05.1987 r. pisze: „Nasz kraj, to jedyny świadomie zbudowany na dobrym założeniu.”

Newsweek Magazine, inny bardzo popularny tygodnik amery­kański, w artykule zatytułowanym, „How the Bible Made Ameri­ca,” (Jak Biblia zbudowała Amerykę), opublikowanym w grudniu roku 1982 pisze: „Ostatnio historycy potwierdzają, że Biblia nawet bardziej niż konstytucja jest fundamentem naszego kraju.”

c.d.n