czytelnia.mobiMobilna e‑czytelnia „e media”

Literatura zawsze pod ręką

Janusz Łastowiecki: Wiersze — O Beyonce, która zapasła na amen młode zayonce


O Beyonce, która zapasła na amen młode zayonce

 

My, młode zayonce, protestujemy

Nic poza Nią nie yemy

My, młode zayonce nic więcej nie chcemy

Oprócz modlitwy wieczornej

Gdy ściele się mrok nad puchem naszych łap

Zbieramy się w gąszczu traw

Czekamy na dogodny spokój

By oddać Yey pokłon i pokój

Biyonce dzwony Beyonce

Krzepyonce wargi Beyonce

Syconce orgie Beyonce

Trapionce rozterki Beyonce

Beyonce pieśni się tlonce

Co my bez ciebie, my — zajonce

My, ledwo narodzone a już klonce

Lubieżne dziatwy w Beyonce się lubujonce

Zapóźnione w rytmie, biegu, oślimaczayonce tok swej myśli zayonczey

Zgubiliśmy „ó” w wyrazie muj

Posialiśmy zdrój, znamy tylko łuj

Zasialiśmy „j” w rzeczownik „chur”

Zgu    bi lilili śmy „ja” na rozstaju drug

 

Zające, czy wy wiecie jak się pisze „Bóg”?

 

Poprosimy inny zestaw słuw

 

Autorzy wierszy, który zawsze na myśli coś mayoncy

Tobie ten wiersz dedukuyoncy

Pozdrawyayom Cię, o boska Byoncy!