czytelnia.mobiMobilna e‑czytelnia „e media”

Literatura zawsze pod ręką

Monika Michalik: „Wierszydło” — Zagubiona


Zagubiona

Pędzę, oddechu mi brak.

Gonię, chcę złapać tę chwilę, zamknąć ją, zapisać.

Obserwuję — ludzie ci sami wokół,

A jednak tak różni.

Zabiegani — podobni,

Zamyśleni.

Zatrzymuję tę chwilę w pamięci, zakreślam moje życie.

Przez oddech każda chwila ucieka.

Ja z myślami już bliżej niż dalej.

Miłość już mam — jest namiętnością nasycona,

A inni daleko.

Przyjaźń zakopana gdzieś w mrokach rozpaczy.

Tak jak biała róża — rozkwitająca w blasku promieni słonecznych,

A goryczą zdrady napojona — usycha.

Ja nadal myślami błądzę.

Staram się znaleźć wyjście,

Nakarmić duszę rozkoszą przyjaźni,

Ale jak przebić tę ścianę?

Rozbić tę kamienną duszę...

Ten samotny ptak w klatce z tęsknoty zmienia się w człowieka:

Jego błądzący wzrok,

Dziwne gesty,

Proszący o pomoc,

O szczyptę zainteresowania.

I cała ja

Idąca w stronę zimnych skał otulających czeluście przepaści

Skaczę,

A każdy z osobna skwarek mej duszy płacze.