piątek, 22.11.2024
sprawdź, czyje dziś imieniny
Kupił ją ktoś
Hektolitry godzin lat wieków
Temu. Czemu? Po co? Na co? Komu?
Na ciągłe charczenie
Na mękę gwałtu
Na zburzenie ciszy
Miała zdarte rowki
Kocie rysy na policzkach
Pani Fonia. Biedna ciocia. Dzieci szczerbate
Ramię gramofonu jest
Bardzo pracowite. Podtrzymuje konstrukcję
Ja — szmery ust
I drapie brutalnie jak lubieżne
Kopyto zgięcia ud melodii z sierocińca
Szelak odgrywa ostatni
Marsz Świata
Pamiętam: Uważaj jak ją trzymasz
Pieśniarz znajdujący się w środku umrze!
Ostrożnie! Talerz dźwięków to taneczna dziewica
Szszszszszszszszsz Kochany, nie żyję.
Nie mogę zagrać. Przepra
Szzzzzzzzzzz Am
Zmarłam zaraz po tym, jak
Pomyślałam, że ludzie nie
Mają uszu
Cisza! Wyrywa nerwy bez znieczulenia. Cisza.
Cisza
Jest jak gramofon bez płyty
Przerażające widmo. Statek głębinowy
Cisza mnie boli
Ja w ciszy tonę
Strzelisty czubek wieży gotyckiej w jeziorze X
Coś tu jest. Ktoś raczej.
Krwawię. Drapie mnie
Pieśniarz.
Ostrożnie wbija umarłe paznokcie
W mój bok
Przepraszszszszszszszszszszszszszszszsz
Aniem mając obrzękłe
Ramię.