sobota, 23.11.2024
sprawdź, czyje dziś imieniny
Psychologia uznaje istnienie „Obrazu Samego Siebie” (w dalszej części opracowania zwanego OSS) oraz jego kluczową rolę w postępowaniu człowieka. Jednak jej odpowiedzi na pytania: w jaki sposób OSS wywiera wpływ, jak tworzy nową osobowość, co dzieje się w systemie nerwowym kiedy OSS zmienia się – sprowadzają się do stwierdzenia „jakoś”. Na większość tych pytań odpowiada cybernetyka, która wyjaśnia co zachodzi i co jest potrzebne w celowym działaniu maszyn.
OBRAZ SAMEGO SIEBIE jest kluczem do osobowości ludzkiej i zachowań, które zmieniają się wraz z jego zmianą, co więcej – OSS stanowi granice indywidualnych możliwości, określa co człowiek może i czego nie może zdziałać. Rozwinięcie właściwego, realistycznego OSS wydaje się nasycać człowieka nowymi możliwościami, nowymi talentami i zmieniać niepowodzenia w sukces.
Mózg i system nerwowy stanowią wspaniały i złożony „mechanizm dążący do celu”, rodzaj wbudowanego automatycznego układu sterującego, który, w zależności od tego jak TY – operator – pracujesz nim i jakie cele mu stawiasz, działa dla ciebie jako „mechanizm sukcesu” lub przeciw tobie jako „mechanizm klęski”. OSS zmienia się na lepsze lub gorsze na zasadzie doświadczenia (doznania, przeżycia), a nie na zasadzie intelektualnej. Dowiedziono eksperymentalnie, że ludzki system nerwowy nie jest w stanie odróżnić faktycznego przeżycia od wyobrażonego żywo i w detalach. Dowiemy się zatem, jak chronicznie nieszczęśliwi ludzie nauczyli się cieszyć życiem „przeżywając” szczęście.
Ta książka nie jest przeznaczona do zwykłego czytania. Powinna być przez czytelnika „doświadczana”. Czytając ją możesz uzyskać informacje, ale by „doświadczyć” musisz twórczo na nie zareagować. Uzyskiwanie informacji jest pasywne, a doświadczanie aktywne. Kiedy doświadczasz, coś dzieje się w twoim systemie nerwowym – a w szarej substancji mózgu powstają nowe wzorce nerwowe.
Nie zrażaj się, jeśli w czasie praktykowania różnych technik podanych w tej książce będzie ci się wydawać, że nic się nie dzieje. Praktykuj dalej i wstrzymaj się z osądem co najmniej przez 21 dni. Jest to minimalny (podkreślam: MINIMALNY) czas dla wystąpienia uchwytnych zmian w obrazie mentalnym (myślowym). W tym okresie nie próbuj mierzyć swoich postępów, nie dyskutuj z przedstawionymi ideami ani z sobą, czy coś z tego wyniknie. Wykonuj ćwiczenia nawet wtedy, gdy wydadzą ci się niepraktyczne. Graj swoją nową rolę, myśl o sobie w nowych kategoriach nawet jeśli wydajesz się sobie hipokrytą, nawet jeśli nowy OSS jest według ciebie trochę niewygodny lub nienaturalny.
Tworzenie właściwego OSS jest czymś, co powinno trwać przez całe życie. Jest zatem oczywiste, że rozwoju całego życia nie można osiągnąć w ciągu trzech tygodni. Ale w ciągu tych trzech tygodni możesz odczuć poprawę, która czasami bywa wręcz efektowna.
Czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie, każdy z nas nosi w sobie swój mentalny obraz. Dla naszej świadomości może on być niejasny, nieokreślony, a nawet niepoznawalny. Bez względu na wszystko on istnieje i to dopracowany we wszystkich szczegółach. Ten OSS jest zbudowany z naszych przekonań o sobie, to nasza własna koncepcja „jakiego rodzaju osobą jestem”. Owe przekonania zostały nieświadomie uformowane na podstawie naszych doświadczeń, sukcesów i niepowodzeń, upokorzeń i triumfów oraz sposobu odnoszenia się do innych ludzi, szczególnie w okresie wczesnego dzieciństwa. Z tego wszystkiego konstruujemy „jaźń” (lub jej obraz). Kiedy jakieś wyobrażenie lub przekonanie o nas samych „wejdzie” w obraz, staje się dla nas prawdą. Nie kwestionujemy słuszności owego obrazu. Działamy tak, jakby był on prawdziwy.
1. Całe twoje zachowanie, działania, uczucia, nawet zdolności są zawsze zgodne z OSS. Działasz więc jak osoba, którą w swoim wyobrażeniu jesteś. Niezależnie od świadomych wysiłków nie jesteś w stanie działać inaczej. Człowiek, który uważa siebie za pechowca zawsze znajdzie jakiś sposób, żeby ponieść klęskę, niezależnie od swoich dobrych intencji, woli, a nawet sprzyjających okoliczności. Osoba, która została stworzona, aby cierpieć, niezmiennie znajdzie odpowiednie okoliczności dla potwierdzenia swej opinii. W rezultacie nasze doświadczenia zdają się owe opinie potwierdzać, a przez to wzmacniają nasz OSS i powstaje błędne (lub dobroczynne) koło.
Np. młoda dziewczyna nosi w sobie OSS jako osoby, której nikt nie lubi. Twierdzi, że rzeczywiście znajomi unikają jej. Ale ona dosłownie prosi o to odrzucenie, gdyż jej zbolały wygląd, maniery, nadmierna chęć przypodobania się lub nieświadoma wrogość, powodują odsuwanie się tych, których powinna przyciągać.
Z powodu tego obiektywnego „dowodu” bardzo rzadko dana osoba jest w stanie uwierzyć, że jej kłopoty leżą w jej własnej ocenie siebie. Np. powiedz uczniowi, że nie może opanować algebry, a zwątpi w swoją poczytalność. Przecież on wciąż próbuje, a jego oceny same mówią za siebie.
2. OSS można zmienić. Nigdy nie jest się na to zbyt młodym ani zbyt starym. Jednym z powodów, dla których zmiana osobowości, nawyków, sposobu życia wydaje się tak trudna jest to, że na ogół wszystkie wysiłki kierujemy na powierzchnię jaźni, a nie do jej centrum. Wielu ludzi stosuje pozytywne myślenie albo do szczególnych zewnętrznych okoliczności, albo w związku z jakimś nawykiem lub wadą charakteru („dostanę tę pracę”, „w przyszłości będę spokojniejszy i bardziej zrelaksowany” itp.). Nigdy jednak nie myślą o zmianie swojego myślenia o „jaźni”, która ma dokonać tych zmian.
Aby życie było zadowalające, musisz mieć właściwy i realistyczny OSS, z którym możesz żyć. Twoja jaźń musi być taka, abyś mógł ją zaakceptować. Musisz mieć szacunek dla samego siebie. Musisz mieć jaźń, której możesz zaufać, w którą możesz wierzyć, którą się nie wstydzisz „być”, którą możesz twórczo uzewnętrzniać, a nie chować lub zasłaniać. Musisz mieć jaźń zgodną z rzeczywistością, żebyś mógł efektywnie funkcjonować w realnym świecie. Twój OSS musi być przybliżeniem ciebie nie będąc od ciebie ani za wielki, ani za mały.
Jeżeli ten OSS jest właściwy i taki, że możesz być z niego dumny – czujesz się pewny siebie, możesz być sobą i uzewnętrzniać siebie. Funkcjonujesz wtedy optymalnie. Jeśli stanowi on obiekt zawstydzenia, próbujesz raczej ukryć go niż uzewnętrznić. Twórcza ekspresja jest zablokowana, stajesz się wrogo usposobiony i trudny we współżyciu.
Jeśli na przykład blizna na twarzy podnosi OSS, to wiara w siebie i poczucie własnej wartości wzrastają. Jeśli blizna umniejsza OSS, następuje utrata poczucia wartości i pewności siebie. Po operacji plastycznej dramatyczne zmiany psychologiczne występują tylko wtedy, kiedy występuje jednoczesna korekta okaleczonego OSS.
Kiedy poczyniłem te obserwacje, doszedłem do wniosku, że moi pacjenci potrzebują czegoś więcej niż zabieg chirurgiczny, a niektórzy nie potrzebują go wcale. Powinienem im dać coś więcej, powinienem być w stanie pokazać im jak usunąć duchowe zmarszczki, emocjonalne blizny, jak zmienić postawę życiową i myśli, a nie tylko wygląd fizyczny.
Jestem przekonany, że każdy z nas w głębi siebie pragnie więcej ŻYCIA. Szczęście, sukces, spokój umysłu lub cokolwiek, co stanowi pojęcie najwyższego dobra odczuwa się w istocie jako więcej energii życiowej. Kiedy odczuwamy emocje szczęścia, wiary w siebie i sukcesu – odczuwamy radość życia. W takim stopniu w jakim hamujemy nasze możliwości, niweczymy nasze otrzymane od Boga zdolności i pozwalamy sobie odczuwać cierpienie, troskę, strach, samopotępienie i nienawiść do siebie. Pozbawiamy się dostępnej nam siły życiowej i odwracamy się od daru, który otrzymaliśmy od naszego Stwórcy. W stopniu, w którym odmawiamy daru życia bierzemy w objęcia śmierć.
W każdym z nas istnieje instynkt życia, który stale pracuje dla zdrowia i szczęścia, a czyni to wszystko, aby człowiek posiadał więcej siły życiowej. Ten instynkt życia pracuje dla ciebie przez „Twórczy Mechanizm” lub „Mechanizm Sukcesu”, wbudowany w każdą istotę ludzką. Cybernetyka dostarcza nam dowody, że umysł podświadomy jest dążącym do celu „serwomechanizmem”, składa się z mózgu i układu nerwowego, który jest wykorzystywany i kierowany przez świadomość.
Ten Twórczy Mechanizm (TM) jest bezosobowy. Będzie pracować automatycznie i bezosobowo, aby osiągnąć sukces i szczęście lub nieszczęście i klęskę, w zależności od celów, które ty sam mu postawisz. Wyposażony w cele pozytywne funkcjonuje jako „Mechanizm Sukcesu” (MS), a wyposażony w negatywne – działa równie bezosobowo i równie wiernie jako „Mechanizm Klęski” (MK).
Cele, do których dąży nasz TM, to mentalne kompozycje i obrazy, które tworzymy w naszej wyobraźni. Kluczowym obrazem celu jest nasz OSS, który zakreśla granice dla poszczególnych celów, czyli nasz „obszar możliwości”.
Jak każdy serwomechanizm, nasz TM pracuje na podstawie informacji i danych, których mu dostarczamy (nasze myśli, wierzenia, interpretacje). Jeżeli dostarczamy danych, że jesteśmy mało warci, gorsi, bez zasług, niezdolni – czyli negatywny OSS – to stanowią one podstawę do działania dającego nam „odpowiedź” w formie obiektywnego doświadczenia. W rozwiązywaniu bieżących problemów i w reakcji na bieżące sytuacje nasz Twórczy Mechanizm robi użytek ze zmagazynowanych informacji i pamięci.
Przede wszystkim należy więc dowiedzieć się jak najwięcej o tym TM oraz jak stosować go jako Mechanizm Sukcesu, a nie jako Mechanizm Klęski. Należy uczyć się, praktykować i doświadczać nowych nawyków myślenia, wyobrażania, pamiętania i działania, aby:
1) rozwinąć w sobie właściwy i realistyczny Obraz Samego Siebie,
2) używać swego Twórczego Mechanizmu dla osiągnięcia powodzenia i szczęścia w dążeniu do wybranych celów.
c.d.n.