czytelnia.mobiMobilna e‑czytelnia „e media”

Literatura zawsze pod ręką

„Naja” : „Zwierzbajki” — Picasso i Jaskółka



Picasso i Jaskółka

Wyleciała Jaskółeczka zza podwórka
i pomknęła nurtem wichrów i zefirów
świeży podmuch lekko muskał czarne piórka
a jaskółcze oczka zmrużył słońca blask

Koniec skrzydła popruł gładką nić zwierciadła
srebrnych kropel dźwięk zabrzęczał gdzieś w szuwarach
Jaskółeczka w sieci wierzby cicho wpadła
otrząsając główkę z puszku tataraku

I przebiła tęczę pierwszą, drugą, czwartą
zmarszczył czoło okręt, co po trawach mknie
i wleciała w mleczną kołdrę nieprzetartą
słońca krążek, płonąc, szybko topił się

Poprószone miała piórka pyłkiem z gwiazd
Jaskółeczka, gdy leciała w ciemne niebo
powróciła do jednego z ptasich gniazd
i usnęła, śniąc o łące i motylach

Stokroć lepiej być Jaskółką ciemnopiórą
choć o każdą muszkę małą walczyć trzeba
niż gołąbkiem picassowym, co do muru
przygwożdżony, nigdy już nie dotknie nieba